Zobaczyć Neapol...

Zobaczyć Neapol i umrzeć. Umierać zdecydowanie nie chcę, w końcu mam jeszcze tyle do zrobienia ale już wiem, że w Europie nie znajdę nic bardziej intensywnego.
Ludzie tańczą na ulicy. Dźwięki klaksonów, tłumy i głośne rozmowy. Góry śmieci, krzyki, chaos.

W malutkich uliczkach suszy się pranie a do wąskich mieszkań wchodzi się wprost z ulicy.

Zobaczyć Neapol i umrzeć. Umierać zdecydowanie nie chcę, w końcu mam jeszcze tyle do zrobienia ale już wiem, że w Europie nie znajdę nic bardziej intensywnego.

Nad miastem góruje Wezuwiusz a nasza gospodyni jest kobietą o smutnym spojrzeniu.

Wezuwiusz. Widać go w zasadzie z każdego miejsca miasta.

Obszar wokół wulkanu to obszar zwany „czerwoną strefą” ze względu na potencjalne niebezpieczeństwo w przypadku „przebudzenia”. W 2016 roku zatwierdzono plany ewaluacji Neapolu na wypadek wybuchu wulkanu ale tak naprawdę to trudno sobie wyobrazić jakby ta ewakuacja miałaby wyglądać w mieście w którym średnio działa rozkład autobusów czy metra.

Ostatni raz wulkan wybuchł w 1944 roku, a od 79 roku n.e. czyli słynnych Pompejów aż siedemdziesiąt siedem razy. Zdaniem naukowców kolejny wybuch jest tylko kwestią czasu. Wezuwiusz należy do najbardziej niebezpiecznych wulkanów świata, a przyszłych erupcji niestety nie da się przewidzieć.

Jak to jest żyć w cieniu wulkanu? Ale może to wcale nie jest takie wyjątkowe?

W Neapolu jest 15 stopni, na chwilę spada deszcz, poślizgam się na kamieniach - na szczęście ręka jest tylko stłuczona ale już ważę co by się stało gdyby była złamana i jak prowadziłabym zajęcia jogi, zarabiała na życie, bo przecież muszę dojeżdżać do gabinetu samochodem a stąd już blisko do nieprzewidywalności tego co przede mną i że nic tak naprawdę nie jest do końca pewne chociaż mocno planowane.

W twarzach ludzi tutaj widać pewną dzikość. Intensywność. Ktoś krzyczy - mamma mia, ktoś inny za nami coś czego nie rozumiemy. Rozpędzony skuter zatrzymuje się z piskiem.

Wezuwiusz tym razem nie wybucha a mi żal jest wracać do Polski o chłodnym spojrzeniu.

Ps Ręka jednak złamana...
Grudzień 2023 r.
Katarzyna Szota-Eksner
Geek Factory